Wszystko minie, jak ten wiatr.
i te jaskółki, które latały nisko nad plażą. Nie mogłem oderwać wzroku. Też kiedyś miną.
Wszystko minie, jak ten wiatr.
i te jaskółki, które latały nisko nad plażą. Nie mogłem oderwać wzroku. Też kiedyś miną.
W dniu ojca, życzę sobie praktyki uważności. Na plaży słychać szum fal.
Nie jestem moimi myślami. Myśli to tylko propozycje. Mogę sobie wybrać jakiej myśli chcę się trzymać.
Dlaczego w siebie zwątpiłem? Czego tak mocno się trzymałem, że strata tego boli. Złudzenia odchodzą – nie chcę żeby przyszły nowe.
Zdjęcie znalezione na strychu. Znajdowało się na odwrocie małego lusterka.
Znalezione na instagramie.
W wielkim skrócie: „Wczoraj jest martwe, dziś (teraz) żyje, jutro jeszcze się nie narodziło. Żyjemy przez jeden dzień.”
Czasem tak niewiele trzeba, żeby się „ruszyć”. Zrobić pierwszy a potem kolejny krok. Każdy kolejny jest trudniejszy. Jeśli zapytasz mnie, czy warto? Odpowiem, że nie wiem.
ZIN 1/2025 pt. „Spacer”. Nakład 2 szt.
Na spacerze można się zgubić.
A ja szukam się na nowo i na nowo i na nowo…
To ciekawe, jak jedni mówią na drugich, że ulegli manipulacji i propagandzie nie zauważając, że również jest się poddanym manipulacji i zewnętrznym wpływom. Ot cała polityka.
Świat istnieje, bo ja istnieję.